Takie pytanie padło rok temu i razem z kolegą Tomkiem - starym wyjadaczem w tematach wyścigów etapowych, wymyśliliśmy sobie za cel dwa ciekawe wyścigi. W czasie dwóch tygodni urlopu planujemy wystartować w MB Race we Francji oraz Ultra 20k we Włoszech.

Pierwszy wyścig odbywa się w rejonie Portes du Mont-Blanc i stąd jego nazwa.
Organizatorzy twierdzą, że jest to najdłuższy jednodniowy wyścig MTB i jak sami piszą na swojej stronie, w 2010r tylko jeden zawodnik z 600 startujących ukończył ten wyścig. Czyżby zbyt wyśrubowane limity czasowe?
W tym roku największe światowe sławy będą ścigać się razem z nami (lub my z nimi) podczas World Marathon Cup organizowanym w Megeve. Zespół organizatorów liczy sobie 20 członków wraz z niespełna 400 osobową grupą wolontariuszy.
Do wyboru mamy kilka dystansów:
– 29 Km – 1387 m
– 50,5 Km – 2374 m
– 70 Km – 3500 m
– 100 Km – 4800 m
– 140 km – 7000 m
Wybieramy jedyny słuszny 140km i 7000m w górę, bo plan jest taki, żeby kolejny raz przesunąć granicę. Będzie co robić, bo zeszłoroczny czas zwycięzcy to 09:05:53. Nam zajmie to nieco dłużej…

Tak naprawdę wyścig Mont Blanc Race jest tylko preludium przed naszym celem na 2016. Marzeniem jest ukończenie na podium pierwszej edycji wyścigu 20k-ultratrail, rozgrywanego we włoskich i francuskich Alpach z metą nad Morzem Śródziemnym. Plan jest ambitny bo ten wyścig jest wyjątkowy pod każdym względem.


Główne punkty wyróżniające to wydarzenie to:
- etap to 700 km i 20000 m,
- brak wsparcia (uczestnicy mogą korzystać jedynie z tego co sami ze sobą zabiorą lub zdobędą/kupią po drodze; trasa wyścigu nie będzie oznakowana; brak bufetów a wsparcie osób trzecich jest zakazane),
- czas biegnie od momentu startu i nigdy się nie zatrzymuje (włączenie pomiaru czasu w Pinerolo u podnóża Alp, zatrzymanie na plaży miasteczka Ventimiglia),
- live tracking – uczestnicy są ciągle śledzeni i ich pozycja może być kontrolowana w czasie rzeczywistym

Wyścig 20K zaczyna się 8-go lipca o 22:00 w miasteczku Pinerolo, sławnego z różnych edycji Tour de France oraz Tour of Italy, a kończy nad morzem w Ventimiglia niedaleko francuskiej granicy, którą będziemy wielokrotnie przekraczać w czasie trwania wyścigu. Do pokonania jest 700 km i 20000 m, a maksymalny czas w jakim musimy tego dokonać to 7 dni. Jest to wymagająca impreza angażująca zawodnika w logistykę, nawigację za pomocą urządzeń GPS i samodzielność co dostarcza dodatkowych trudności, ponieważ teren w którym odbywają się zawody to Alpy, gdzie przez kilka godzin zawodnik może być kompletnie sam na sam z dziką naturą. Organizator na tydzień przed startem udostępni ślad trasy na urządzenia nawigacyjne. Bardzo ważną częścią tego wyścigu będzie logistyka, ładowanie urządzeń GPS i telefonu, nawigowanie i oświetlenie. Całość potrzebnego wyposażenia będziemy musieli więc mieć ze sobą. Pierwszy dzień ścigania planujemy zakończyć w sobotę wieczorem tak aby maksymalnie wykorzystać świeże nogi. Nie zakładamy jazdy non stop bo nie jesteśmy rasowymi ultrasami. Noclegi planujemy w schroniskach albo w miastach, przez które będziemy przejeżdżać. Dla bezpieczeństwa bierzemy lekkie śpiwory i alu karimaty na wypadek nieplanowanego noclegu na trasie. Obiady będą liofilizowane żeby przyspieszyć posiłki i zmniejszyć prawdopodobieństwo sensacji żołądkowych. Pakowanie musimy zmieścić do plecaka Camelbak Octane 22 LR z 3l bukłakiem (www.maxforma.pl), torby podsiodłowej i torebki na górna rurę ramy. Bardzo ważnym aspektem będzie zadbanie o to by urządzenia nawigacyjne były naładowane. Do tego celu posłużą nam powerbanki.
Organizator udostępnia także możliwość śledzenia naszych pozycji za pomocą aplikacji NeverAlone.

Damy z siebie wszystko a nawet więcej żeby z tego wyścigu wrócić…


Więcej o MB Race i 20K Ultratrail na stronach organizatorów